niedziela, 25 lutego 2018

Edukacja seksualna w Polsce

Nawet najtrudniejsze zagadnienia można przedstawić naukowo, rzetelnie, czytelnie, w sposób zrozumiały dla każdego adresata. Czy nasza reakcja zależy od osoby prelegenta, jego wiedzy teoretycznej i praktycznej, samego przekazu, czy bardziej od formy i stylu wypowiedzi?
Zapraszam do obejrzenia nagrania fragmentu wykładu ks. dra Marka Dziewieckiego pt. "Polska i seks edukacja, Ponton" i podzielenia się swoimi refleksjami na moim blogu.
Zapraszam do komentowania, szczególnie studentów PED mgr I rok.

6 komentarzy:

  1. Dziuba Kinga

    Edukacja seksualna nie oznacza zachęcania dzieci do seksu. Brak rozmowy o seksie nie zabezpiecza dzieci przed sięganiem do informacji z innych źródeł. Bez względu na to, czy przeprowadzimy z dzieckiem rozmowę na temat seksu, czy też nie i tak człowiek rozwija się pod względem seksualności. Rozmowa na ten temat nie zachęca go do współżycia, a tylko uczy mądrych decyzji. Dzięki rozmowie z odpowiednimi osobami – tj. nauczyciel, pedagog, rodzic itp., dziecko zdobywa wiarygodne informacje pomagające w podejmowaniu odpowiednich decyzji. Wiadome jest jednak, iż rozmowa i przekazywana wiedza musi być adekwatna do wieku dziecka. Przed wprowadzeniem edukacji seksualnej w szkole każdy rodzic powinien podpisać zgodę lub jej brak na uczęszczanie jego dziecka na takowe zajęcia oraz być zaznajomionym z programem nauczania przedmiotu. Jednakże edukacja w tym kierunku nie powinna kończyć się jedynie na przekazywaniu tej wiedzy jedynie w szkole, ponieważ rodzice również są zobowiązaniu do rozmów z dzieckiem na każdy temat – nawet na tematy tabu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby wskaźnikiem naszego braku edukacji seskualnej miały by być badania nad dziećmi i młodzieżą zarażonych wenerycznie lub odsetek ciąż, to życie było by bardzo proste. Sęk w tym że wychowanie seksualne nie jest tylko wychowaniem moralnym zgodnym z normami rodziców i społeczeństwa, o czym wiem z doświadczenia czytania różnych publikacji ks. Dziewieckiego. Seksualność człowieka ma wiele poziomów, które zaczynają się tak naprawdę od sfery fizycznej a kończą na moralnej, duchowej czy nawet społecznej. Do osiągnięcia odpowiedniej dojrzałości seksualnej, należy podejść do seksualności człowieka holistycznie, czyli całościowo. Uwzględniając rozwój i właściwą edukację wszystkich sfer. Dla mnie i myślę, że również dla wielu innych, widok księdza w obecnych czasach, który mówi o pedofilii budzi jednak pewien niesmak.
    Osobiście mam książkę ks. Dziewieckiego, którą jako napisaną w nurcie chrześcijańskim uważam za pewną wartość, jednak skoro człowiek jest wolny, to ma prawo do rzetelnej i fachowej wiedzy i to dotyczy się nie tylko seksualność człowieka. To ile krzywdy wyrządza brak wiedzy nie pokazują tylko statystyki ani badania,to są często rany zadane głęboko w naszej psychice. Jeśli edukacją seksualną nie zajmą się właściwi fachowcy to w dobie dzisiejszego świata, zrobi to internet, a zagrożenia z tego płynące, mogą być dla przyszłości równie bolesne.
    Julia Fortuńska.

    OdpowiedzUsuń
  3. Natalia Rogala
    Edukacja seksualna w dzisiejszych czasach jest ważnym elementem nauki. Nie tylko daje rzetelną wiedzę w aspekcie biologicznym ale również i zdrowotnym.
    Nie podważalny jest fakt, że to rodzice powinni przede wszystkim edukować swoje dzieci i wprowadzać je w świat „ dorosłych”. Jednakże zastanawiając się czy rozmowy na tematy „tabu” są prowadzone w środowisku domowym, pojawia się wiele wątpliwości. Seksualność człowieka wzbudza bowiem negatywne emocje. Ludzie dorośli wstydzą się rozmawiać o intymności, unikając tym samym wychowania seksualnego swoich dzieci. Wynikać to może także z pewnego rodzaju troski i ochrony swoich pociech przed inicjacją seksualną, co może prowadzić do negatywnych konsekwencji.
    Bez wątpienia rozwoju seksualnego człowieka nie da się uniknąć. Brak edukacji seksualnej powoduje, że dziecko zaczyna szukać odpowiedzi na pytania w Internecie, bądź zaczyna eksperymentować. Wychowanie seksualne w szkole odgrywa kluczową kwestię. Pozwala na przekazanie wiarygodnej wiedzy, czego celem jest zmniejszenie zachowań ryzykowanych. Ważną kwestią jest również przygotowanie merytoryczne nauczycieli w tym zakresie. Sposób przekazania informacji, selekcja treści i dopasowanie materiału dydaktycznego do wieku i rozwoju emocjonalnego uczniów jest elementem kluczowym.
    Ks. Marek Dziewiecki w swojej wypowiedzi podkreślił, że rodzice powinni decydować w kwestii „rozwoju seksualnego” swoich dzieci. Z pewnością jest to uzasadnione, jednakże czy edukacja seksualna ma miejsce w tym środowisku? Czy rodzice potrafią przekazać wiedzę w tym zakresie swoim dzieciom?
    Uważam, że należy jednak stawiać na rzetelną wiedzę przekazywaną przez osobę wykwalifikowaną w tym kierunku. Jeśli pozostawimy edukację seksualną wyłącznie rodzicom to może się okazać jednak, że ich rolę przejmie Internet bądź „doświadczenie życiowe” starszych kolegów. Należy również pamiętać, że negatywne doświadczenia w sferze seksualnej odciskają piętno w psychice człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  4. We współczesnym świecie bez wątpienia edukacja seksualna ma ogromne znacznie dla społeczeństwa. Zważając na fakt, że wychowanie seksualne to nie tylko wiedza dotycząca stosunku między dwoma osobami, ale również informacje co do chorób przenoszonych drogą płciową oraz poznanie anatomii, fizjologii człowieka- różnic płciowych to jej początki powinny mieć swoje miejsce już w okresie dzieciństwa. Pierwszym i najważniejszym środowiskiem wychowawczym dziecka jest rodzina, dlatego to rodzice jako pierwsi powinni zaznajamiać dziecko z podstawowymi zagadnieniami dotyczącymi zmian w jego organizmie oraz różnic płciowych. Mając jednak świadomość, że nie każdy rodzic potrafi otwarcie rozmawiać ze swoim dzieckiem na tematy seksualności, znaczącą rolę odgrywa edukacja seksualna w szkole. Bardzo ważne, aby proces wychowania seksualnego w placówce prowadziła osoba wykwalifikowana i kompetentna, a informacje, które przekazuje powinny być przede wszystkim rzetelne, autentyczne i zrozumiałe dla odbiorców. Bez wątpienia zarówno sama osoba przekazująca informację na temat seksualności, jej kompetencje jak i sposób przekazywania wiedzy decyduje o powodzeniu procesu wychowania seksualnego. Warto zwrócić uwagę, na fakt, iż edukacja seksualna dzieci i młodzieży przez rodziców i nauczycieli może zostać zaburzony poprzez Internet i niewiarygodne informacje, które młodzi mogą znaleźć w sieci.
    Magdalena Żarłok

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z przedmówczyniami, edukacja seksualna jest potrzebna. Pomyślmy, jaki % rodziców, którzy są (a przynajmniej powinni być) pierwszym źródłem wiedzy na ten temat, tak naprawdę edukuje dzieci w tym kierunku? Temat seksualności jest dla nich zazwyczaj niewygodny i wprawia w zakłopotanie. Poza tym osobiste doświadczenie i wiedza poszczególnych osób to jedno, a nauka i szeroka wiedza to drugie. Jaką więc wiedzę rodzice przekażą dzieciom? Uświadomienie seksualne dzieci i młodzieży to podstawowe prawo, a nie przestępstwo. A edukacja to nie tylko uświadomienie skąd się biorą dzieci. To także nauka ochrony przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Sprzecznym i nielogicznym jest więc założenie, że wiedza seksualna równa się zwiększeniu liczby chorób. Seks to sfera leżąca w naturze człowieka. Nie powinniśmy traktować tego tematu jako tabu, a w efekcie młodzi ludzie może nie będą szukać odpowiedzi na nurtujące ich pytania tam, gdzie nie powinni.
    Diana Rembisz

    OdpowiedzUsuń
  6. Edukacja seksualna ma duże znaczenie dla współczesnego człowieka. Seksualność jest nieodłączną sferą życia. Każdy z nas ma prawo do głębszego poznania tego tematu. Ma on ogromny wpływ na rozwój człowieka i jego dalsze życie. Dlatego, tak ważne są rzetelne źródła informacji, z których korzysta młodzież, ludzie młodzi, ale także i dorośli. Kluczowe znaczenie mają tu rodzice i nauczyciele. Ważne są też zajęcia z edukacji seksualnej w szkole, czyli „wychowanie do życia w rodzinie”. W gimnazjum powinny być omawiane m.in. zagadnienia zwiane z antykoncepcją, chorobami wenerycznymi oraz płodnością u kobiet i mężczyzn. Każdy człowiek ma prawo do wyboru, co jest dla niego dobre, a co nie. Środowisko rodzinne to pierwsze środowisko życia dziecka. Zatem przed rodzicami również stawiane są trudne zadania. Bardzo ważny jest ich kontakt z dzieckiem i wzajemne relacje. Rodzice także powinni uświadamiać swoje dzieci na temat edukacji seksualnej. Z jednej strony jest wiedza, którą dziecko zdobędzie w szkole, a z drugiej to, czego dowie się od rodziców. Ważnym aspektem życia rodzinnego powinny być rozmowy, dyskusje, pogadanki na każdy temat. Młody człowiek powinien wiedzieć, że w domu z rodzicami może porozmawiać o wszystkim, co go nurtuje. W szkole podczas zajęć dziecko może się krępować, żeby o coś zapytać nauczyciela. Ale jeśli będzie wiedział, że w domu pozna odpowiedź na trudne pytanie, będzie czuło się pewniej. Kolejnym źródłem informacji dla młodych ludzi jest Internet. Często jednak są tam zamieszczane błędne treści. Niepokojącą organizacją istniejącą od niedawna w Polsce jest organizacja Ponton. Ponton jest organizacją przestępczą, która na swojej stronie internetowej publikuje nieprawdziwe informacje na temat edukacji seksualnej „Polskie prawo nie ingeruje w sferę życia seksualnego, jak to ma miejsce np. w USA, gdzie w zależności od stanu zakazane są różne formy aktywności seksualnej. Polskie przepisy zapewniają swobodę i wolność wyboru, jeśli chodzi o rodzaj aktywności i jej częstotliwość, płeć partnera lub partnerki, ich wiek i stan cywilny, czy rodzaj zastosowanej antykoncepcji”. Organizacja ta promuje program „Sex edukacja”, który narusza Konstytucję RP. Dziecko, które będzie przeglądało stronę internetową tej organizacji, trafi na nieprawdziwe informacje dotyczące edukacji seksualnej. Dlatego też rodzice powinni nadzorować strony internetowe, które przegląda ich dziecko. Podsumowując, każdy z nas ma ma prawo do edukacji seksualnej. Warto jednak pamiętać o tym, żeby korzystać z rzetelnych źródeł informacji.
    Sylwia Krawczyk

    OdpowiedzUsuń